Nie od dziś wiadomo, że Horyniec-Zdrój to miejsce, gdzie teatr ma swoje korzenie. Od 1976 roku organizowana jest tutaj Biesiada Teatralna, należąca do najstarszych festiwali amatorskich zespołów teatralnych małych form w Polsce. Dlatego nie mogło być inaczej – w programie Festiwalu Dziedzictwa Kresów musiały znaleźć się Teatralia Kresowe. Weekendowe spotkanie (26-28.07) ze spektaklami w wyjątkowych obsadach odbyło się w Gminnym Ośrodku Kultury Horyńcu-Zdroju.
W piątek na horynieckiej scenie wystąpił Stanisław Górka w spektaklu pt. „Ten drogi Lwów, to miasto snów” w swojej reżyserii oraz we współpracy z Wojciechem Machnicki i Zbigniewem Rymarzem. To aranżacja piosenek i skeczy Henryka Vogelfaengera i Kazimierza Wajdy, czyli bałakań batiarów Szczepka i Tońka. Materiały muzyczne do spektaklu pochodzą z archiwum Zbigniewa Rymarza. Opracowanie muzyczne i akompaniament przygotował Andrzej Perkman. „Ten drogi Lwów, to miasto snów” to nie tylko spektakl teatralny, ale również hołd dla kultury lwowskiej.
W sobotę na deskach pojawił się Polski Teatr Ludowy ze Lwowa z przedstawieniem pt. „Na pełnym morzu” w reżyserii Zbigniewa Chrzanowskiego. To jednoaktowa sztuka autorstwa Sławomira Mrożka, przedstawiająca historię trzech rozbitków, którzy znajdują się w krytycznej sytuacji. Duża dawka czarnego humoru pozwoliła spojrzeć na świat z zupełnie nowej perspektywy.
Natomiast w niedzielę festiwalowej publiczności zaprezentował się Polski Teatr Studio z Wilna w monodramie pt. „Kolega Mela Gibsona” w reżyserii Sławomira Gaudyna. Spektakl stanowił nie tylko znakomitą rozrywkę, ale także prowokował do refleksji nad kondycją współczesnego artysty.
Na Teatralia Kresowe zaprosili: Gmina Lubaczów i Województwo Podkarpackie oraz Centrum Kulturalne w Przemyślu i Gmina Horyniec-Zdrój.
Galeria zdjęć.